Tłumaczenia w kontekście hasła "znaczy "zboczonym" zachowaniem" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Ahh - co znaczy "zboczonym" zachowaniem?
6. Przestań udawać, że czegoś nie czujesz. Szef jest wściekły i zagryzając zęby, mówi o istotności spokoju. Kobieta słyszy frywolny dowcip, który ją rozbawia do łez, ale od razu
Bycie zboczonym jest zakazane! Jak będziemy takich akceptować to zaczną się publicznie na ulicy przystawiać do innych. Jakoś nie widzi mi się być podrywanym przez faceta w sklepie czy na spacerze (delikatnie mówiąc).
Los rzuca nam pod nogi wiele przeszkód, ale sztuką jest nauczenie się, jak je omijać i wychodzić na przysłowiową prostą. Szkoda życia, aby o wszystko się zamartwiać, zwłaszcza o to, na co nie mamy żadnego wpływu. Autor poradnika „Jak przestać się martwić i zacząć żyć”, Dale Carnegie, pokazuje pozytywną drogę, jaką i
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Co zrobic ze zboczonym kolegą ? ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Polecam następujące artykuły do przeczytania i przemyślenia. Na świecie dzieje się wiele, stąd istotne jest zarówno aby wiedzieć jak i modlić się o Bożą interwencję!
. Jak przestać być ciągle zmęczonym? Nasza przyjaciółka zwierzyła się nam, że ciągle jest zmęczona, ponieważ nie dosypia i poprosiła nas o radę. Zapytaliśmy, jaki ma plan dnia. Powiedziała, że codziennie rano wstaje, odwozi dziecko do szkoły, następnie spotyka się z klientami, po południu znów poświęca czas dziecku i w związku z tym pracę na komputerze odkłada na późny wieczór, przez co późno się kładzie itd. I tak w kółko. Taki problem dotyczy wielu z nas. Jesteśmy ciągle zmęczeni, ponieważ wiele zajęć zajmuje wiele czasu i kosztuje sporo energii. To, jak się czujemy fizycznie, wpływa także na nasze myślenie i stany emocjonalne. W ciągu ostatniego roku dużo pracowaliśmy (często po nocach), sypialiśmy nieregularnie i wiele podróżowaliśmy, co na dłuższą metę jest bardzo męczące. Ale dzięki temu doświadczeniu zrozumieliśmy, że umiejętność zarządzania swoją energią jest częścią treningu i pracy nad sobą, ponieważ pozwala nam zapanować nad potrzebami ciała. Trzeba się nauczyć, jak to robić. Dlatego chcielibyśmy podzielić się z Wami kilkoma cennymi wskazówkami, które pozwolą Wam zharmonizować energię, pozbyć się przewlekłego zmęczenia i być bardziej efektywnymi w naszych codziennych działaniach. Oto co poradziliśmy naszej przyjaciółce: Znajdź czas na to, by się zrelaksować. Najlepiej, jeśli to będzie półgodzinna drzemka w środku dnia, jeśli jednak nie jesteś wolnym strzelcem i nie planujesz sam pracy, zrób to po powrocie do domu. Zaplanuj dzień tak, żeby było to możliwe. Niech nie będzie Ci na to szkoda czasu, ponieważ takie działanie poprawi Twoją efektywność w codziennych zadaniach. Połóż się i całkowicie odpuść, niech to będzie Twój czas. Nie musisz spać, istotne jest, żeby zrelaksować ciało i odpuścić myślenie. Pamiętaj, że dzięki codziennemu praktykowaniu transu czy medytacji szybciej będziesz się relaksować i regenerować i poprawi się Twoja zdolność do odpoczynku nawet w stresujących okolicznościach. Naucz się relaksować w pracy. Znajdź ciche miejsce, usiądź wygodnie i zamknij oczy na choćby pięć minut. Załóż słuchawki na uszy i puść relaksującą muzykę. Możesz też wyjść na kwadrans, pooddychać świeżym powietrzem, zmienić na chwilę otoczenie. Naucz się relaksować podczas podróży. W metrze, autobusie, rozluźnij ciało, zamknij oczy. Podaj sobie sugestię, że teraz Twoje ciało się regeneruje. Zrezygnuj ze „złodziei czasu”. Telewizja i internet bywają przydatne, ale czy potrzebujesz ich w tak dużej dawce? Zaplanuj, o której godzinie pójdziesz spać. W tym celu musisz mniej więcej wiedzieć, o której będziesz mył zęby, brał kąpiel czy wykonywał inne czynności, które masz w zwyczaju. Zaplanuj to. Postaraj się ograniczyć stymulanty (np. kawę, napoje z kofeiną), które pobudzają na krótką chwilę, a tak naprawdę nie dodają energii na dłużej. Ostatecznie skutkują jeszcze większym zmęczeniem. Pamiętaj, że na to, jak bardzo wypoczęty jesteś, ma wpływ nie tylko sen, ale też to, co jesz, czy ćwiczysz, ile masz stresu itp. Zadbaj o swoje zdrowie. Pamiętaj! Pełnia zdrowia to harmonia na poziomie ciała, ducha i umysłu. Dbając o umysł i emocje, zadbaj też o ciało. Maria i Artur Sołtysowie Artur Sołtys dyplomowany hipnoterapeuta kliniczny, absolwent Institute of Clinical Hypnosis w Londynie, energoterapeuta i nauczyciel medytacji. W swojej pracy łączy podejście naukowe z elementami medycyny niekonwencjonalnej. Od lat praktykuje i uczy się u uzdrowicieli z całego świata, głównie z Ameryki Południowej, co pozwala mu przekazywać dalej mądrość i starożytną wiedzę, pochodzącą z różnych tradycji. Autor książki „Autohipnoza uzdrowi Twój umysł”.
Czekamy, całe życie czekamy. Na życiowe fajerwerki, na przełom, na wielkie bum. Na coś, co sprawi, że wreszcie poczujemy się szczęśliwi, że zaczniemy żyć, cieszyć się każdym dniem i poczujemy to upragnione… spełnienie. Wiesz co? Przetrzyj oczy, weź głęboki wdech i rozejrzyj się dookoła, bo to nieustanne oczekiwanie sprawia, że wyjątkowa teraźniejszość przecieka Ci właśnie przez palce. Jak zacząć żyć? Bądź tu i teraz! Ciągle obwiniasz się, że coś w Twoim życiu nie jest takie, jak powinno być. Chodzisz smutny, zły, niespełniony i wkurzony na cały świat. W głowie kłębią się na przemian lęk, nadzieja na lepszą przyszłość oraz na zmiany, które sprawią, że wreszcie zaczniesz żyć. Tak po swojemu, tak szczęśliwie, tak naprawdę, tak głęboko. Masz nadzieję na życiowe fajerwerki, które sprawią, że zmienisz wszystko o 360 stopni. Właśnie, czym dla Ciebie są życiowe fajerwerki? Może utrata wagi, idealne ciało i zdrowa dieta, która wciąż tak Ci nie wychodzi? Może zakochanie się, szalona miłość i bezgraniczne pożądanie? Może podróże na drugi koniec świata? Może piękny dom, fajny samochód i praca, która oprócz satysfakcji, da Ci sporą sumkę na koncie? Zdarzenia i rzeczy, które według wielu sprawiają, że człowiekowi żyje się lepiej. Muszę Cię zasmucić, zejdź na ziemię, przestań żyć przyszłością i uświadom sobie, że… Szczęście jest w Tobie. Tak, właśnie od tego trzeba zacząć. Od poukładania sobie w głowie wielu spraw, nauczenia się samoakceptacji, pokochania siebie samego ze wszystkimi wadami i zaletami. Od bycia takim trochę egoistą, który zacznie wreszcie liczyć się ze swoim zdaniem, potrzebami, pragnieniami! Nie tymi, które narzuca nam zewnętrzny świat, Facebook, decyzje znajomych, przekoloryzowany Instagram czy rodzina, która czasami mimo dobrych chęci, wyrządza nam dużą krzywdę swoimi oczekiwaniami. To jest Twoje życie i o Ty wiesz, co jest dla Ciebie najlepsze. Nawet jeśli nie jesteś do końca pewny, w jakim kierunku chcesz iść, nie zatrzymuj się. Wyjdź z domu, otwórz się na ludzi, zrób ten pierwszy krok, bo nigdy nie wiesz, co czeka na Ciebie za rogiem. Zacznij dostrzegać piękno w codzienności. Wiesz, że szczęście to fakt, że dziś nie pada, a Ty zdążyłeś na autobus, mimo że łóżko wciągnęło Cię rano na dodatkowe 10 minut? Szczęście to błękitne niebo, które masz dzisiaj nad głową. Kiedy ostatnio się nim zachwyciłeś? Jak dziecko uwielbiałam z przyjaciółką przyglądać się chmurom i wynajdywać w nich kształty różnych przedmiotów czy postaci. Czekając na autobus, wrzuć telefon do plecaka i rozejrzyj się dookoła. Czy świat nie jest sam w sobie piękny? Szczęście to starsza pani w sklepie, która uśmiecha się do Ciebie, kiedy wybieracie ten sam produkt z półki. Szczęście to fakt, że zjadłeś dzisiaj pyszny obiad, a zamiast deseru, wybrałeś się na popołudniowy spacer. Szczęście to każdy dzień, który masz okazję przeżyć. Szczęście to fakt, że jesteś wyjątkowy, niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Co zrobić, jeśli to właśnie jest Twój problem i nie potrafisz dostrzec dobra w najzwyklejszej codzienności? Pracuj nad tym, każdego dnia, bez pośpiechu, dając sobie szansę na potknięcia. Pomyśl, jeśli będziesz umiał cieszyć się z małych, codziennych spraw, co będzie, jeśli w życiu pojawi się większy sukces i wyczekiwanie fajerwerki? Będziesz z siebie naprawdę dumny, poczujesz się szczerze spełniony i zadowolony z życia! Dlatego zacznij szukać sensu w nawet najmniejszych czynnościach i najzwyklejszych sprawach. Nie wmawiaj sobie, że nie widzisz sensu życia albo że coś nie ma sensu. Takie myślenie w niczym Ci nie pomoże. Oczywiście, że takie dni przychodzą, a negatywne myśli atakują również i mnie, nawet nie wiesz jak często! Dlatego z własnego doświadczenia polecam Ci, nie dawaj im się! Kiedy czujesz, że Twój dzień jest jedną, wielką ruiną, koniecznie coś z tym zrób. Idź na spacer, wyjdź z domu, do kawiarni, do parku, do ludzi! Nie musisz od razu się z kimś spotykać, ale nie zostawaj sam ze sobą w czterech ścianach. Bez wyrzutów sumienia obejrzyj dobry serial, film czy zadzwoń do przyjaciółki. Co jeszcze możesz zrobić, by nauczyć się radości z tego, co już masz? Zacznij od porzucenia życia na pokaz. Myślisz, że ja nie miałam z tym problemu? Pewnie, że miałam, a nawet wciąż mam! Podświadome życie pod czyjeś dyktando. Spełnianie oczekiwań otoczenia i traktowanie opinii innych, jako pewnego rodzaju wyroczni! A czy nie najważniejsze jest to, by żyć po swojemu, według własnych zasad i potrzeb? Wiem, że może to zabrzmieć nieco górnolotnie, ale ostatecznie nie liczy się nic więcej poza faktem, że byłeś szczęśliwy i przeżyłeś swoje życie według własnych zasad i zgodnie ze swoim sumieniem. Spójrz przez okno, zatrzymaj się i pomyśl o swoich potrzebach, marzeniach, celach. Czy na pewno są Twoje? Czy nie robisz czegoś, by zdobyć uznanie innych? Czy chcesz to robić? Pamiętaj, że nigdy nie jest za późno na takie pytania, możesz je sobie zadać zawsze, a nawet powinieneś do nich często wracać! Podsumowując Nieustanne wyczekiwanie życiowych przełomów sprawia, że przestajemy cieszyć się codziennością, która sama w sobie jest piękna! Jeżeli nauczysz się dostrzegać dobro w nawet najdrobniejszych czynnościach, te większe, życiowe wydarzenia, wcale nie będą Ci niezbędne do bycia szczęśliwym, a jeśli już nadejdą, poczujesz spełnienie, zadowolenie i szczerą, głęboką radość. Pamiętaj, że życie na pokaz i pod dyktando innych do niczego dobrego nie prowadzi, a prędzej czy później, zamieni się we frustrację i rozgoryczenie. Nigdy nie damy rady zadowolić całego świata! Nie każdy musi nas lubić i akceptować, ale to jest normalna sprawa! Jeśli Ty sam zaakceptujesz siebie takiego, jakim jesteś, nie będzie to dla Ciebie żaden problem. Najważniejsze jest to, byś nauczył się dostrzegać piękno w małych rzeczach. Wiem, że tego typu hasła wyskakują nam już wręcz z lodówek, ale to prawda! Przestań obwiniać się za błędy całego świata, nie żyj na pokaz, podejmuj własne decyzje i ciesz się z każdego dnia, który masz okazję przeżyć! Jednak nie wstydź się swoich emocji, jeśli chcesz płakać, płacz, jeśli chcesz krzyczeć, krzycz, jeśli coś Ci się nie podoba, mów o tym głośno. Jesteśmy tylko ludźmi, a szczerość wobec siebie i innych jest dużo lepsza, niż życie z nieustannie przyklejonym, sztucznym uśmiechem, gdzie w środku wręcz się w nas kotłuje! Dlatego teraz ja, krzyczę do Was: Żyjcie po swojemu i bądźcie szczęśliwi! Przecież tak naprawdę tylko to się liczy! A może Ty masz sprawdzone sposoby na to, jak zacząć żyć tak szczerze, prawdziwie i po swojemu? Chętnie poznam Twoją opinię, zgadzasz się ze mną?
Jąkanie się jest zaburzeniem mowy. Jeśli się jąkasz, możesz wiedzieć, co chcesz powiedzieć, ale trudno jest wydobyć te słowa. Może się wydawać, że słowa się utknęły, albo że w kółko je powtarzasz. Możesz też zatrzymać się przy niektórych sylabach. Jąkanie dotyczy osób w każdym wieku, ale najczęściej występuje u dzieci w wieku od 2 do 6 lat. Około 75 procent dzieci traci to jąkanie z czasem. Pozostałe 25 procent doświadcza tego zaburzenia w ciągu całego dorosłości. Około 3 milionów dzieci i dorosłych w Stanach Zjednoczonych jest dotkniętych tym zaburzeniem. Chociaż jąkanie nie może być całkowicie wyleczone, jest kilka rzeczy, które można zrobić, aby poprawić swoją mowę. Wskazówka #1: Zwolnij Jednym z bardziej efektywnych sposobów na zatrzymanie jąkania się jest powolne mówienie. Pośpiech w myśleniu może spowodować jąkanie się, przyspieszyć mowę lub mieć problemy z wydostaniem słów. Wzięcie kilku głębokich oddechów i powolne mówienie może pomóc kontrolować jąkanie się. Wskazówka nr 2: Praktyka Sięgnij do bliskiego przyjaciela lub członka rodziny, aby sprawdzić, czy może usiąść z tobą i porozmawiać. Ćwiczenie mowy w bezpiecznym otoczeniu może pomóc Ci poczuć się bardziej swobodnie z samym sobą i sposobem, w jaki brzmi Twoja mowa. Korzystne może być również dołączenie do grupy samopomocy z innymi osobami, które się jąkają. Możesz dowiedzieć się, co sprawdza się w przypadku innych osób, gdy przemawiają publicznie lub nawet w małych grupach przyjaciół. Wskazówka nr 3: Przejdź na elektronikę W niektórych przypadkach pomocne może być specjalistyczne urządzenie douszne zwane monitorem mowy. Urządzenia te wykorzystują oprogramowanie do sprzężenia zwrotnego z opóźnieniem i ze zmianą częstotliwości, aby pomóc Ci mówić płynniej. Podobnie jak aparat słuchowy, urządzenie mocuje się do wewnętrznej strony ucha użytkownika. Oprogramowanie zmienia dźwięk Twojego głosu i opóźnia go o ułamek sekundy. Może to pomóc w spowolnieniu mowy i umożliwić mówienie bez jąkania się. Chociaż istnieją pewne badania wspierające skuteczność urządzenia, nie jest jasne, czy efekty te są długotrwałe. Urządzenia te często kosztują wszędzie od 2 500 do 4 500 dolarów, więc ważne jest, aby mieć pewność, że jest to najlepsza opcja dla Ciebie. Porozmawiaj ze swoim lekarzem o tym, jakie korzyści może przynieść urządzenie do uszu i czy dostępne są jakieś programy pomocy finansowej. Lekarz może również zalecić bardziej przystępne cenowo urządzenie do pomocy w mowie. Jak mogę pomóc mojemu przyjacielowi lub członkowi rodziny? Jeśli rozmawiasz z kimś, kto się jąka, ważne jest, abyś pozwolił mu mówić w jego własnym tempie. Próba pospieszenia się z mówieniem tylko utrudni im zakończenie dzielenia się swoimi przemyśleniami. Nie powinieneś też próbować kończyć za nie swoich wyroków. Bądź cierpliwy i pozwól im skończyć na własną rękę. To nie tylko pomoże im w pracy nad jąkaniem, ale może mieć pozytywny wpływ na ich ogólne samopoczucie. Długoterminowe wsparcie jest niezbędne, aby pomóc ukochanej osobie w jej jąkaniu się. Nie ma lekarstwa na jąkanie się, ale można nim skutecznie zarządzać. Ćwiczenie i przyswajanie mowy może pomóc w ograniczeniu jąkania z czasem. Rozwijanie sieci wsparcia rodziny i przyjaciół jest kluczowe. Korzystne może okazać się nawet dołączenie do grupy wsparcia dla osób jąkających się. Certyfikowany patolog mowy może udzielić Ci spersonalizowanych wskazówek. Zobacz również
Witajcie,wczoraj późnym wieczorem położyłam się spać,wzięłam ręki,włączyłam kalkulator i zaczęłam obliczać ile wydałam na ubrania w ciągu 3 tyg i wyszła mi duża suma a mianowicie ubrania kupowałam tylko dla siebie,w tym podkład z wyższej półki i mam problemów z brakiem funduszy,ale bym tak bardzo chciała ograniczyć te zakupy,mam mnóstwo ubrań,aż w szafie uchwyt na wieszaki ostatnio mi się szuflady mam zapełnione,a nadal kupuję :/ Nie potrafię przejść obojętnie obok jakiegoś ciuszka,który wpadnie mi w mogła się zweryfikować i sprzedawać ubrania tutaj na szafie,ale za każdym razem kiedy chcę to zrobić to żal mi moich rzeczy i tłumaczę sobie,że wszystko jeszcze mi się w końcu zacząć odkładać pieniądze na jakiś słuszny cel,ale nie potrafię. Znacie może jakieś sposoby aby nie wydawać takiej dużej kwoty na ubrania i się jakoś od tego skutecznie powstrzymać a może się już zmierzyłyście z takim problemem i wyszło to Wam na dobre?Proszę o rady,ale nie obrażanie mnie,że jestem taka i owaka bo tu nie o to chodzi. przede wszystkim usuń konto na szafie i na allegro i przez miesiąc nie wychodź z domu najlepszy sposob to chyba nie chodzic po sklepach wiem jak to jest jak wejde do sklepu i cos mi wpadnie w oko to juz tyle, musze to miec:p Cytataassiiaa95 przede wszystkim usuń konto na szafie i na allegro i przez miesiąc nie wychodź z domu Na szafie nic nie kupuję bo się boję,natomiast na allegro w tym miesiącu nic jeszcze nie kupiłam,wyszłam ostatnio tylko 2-3 razy na zakupy,no i są tego efekty ;/Cytatnsv_91 najlepszy sposob to chyba nie chodzic po sklepach wiem jak to jest jak wejde do sklepu i cos mi wpadnie w oko to juz tyle, musze to miec:p A też tyle wydajesz pieniędzy na ubrania co ja? Chciałabym wydać miesięcznie 200-300 wydaję 2-3 x tyle Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-25 10:18 przez sweetgirl88. Cytatsweetgirl88Cytataassiiaa95 przede wszystkim usuń konto na szafie i na allegro i przez miesiąc nie wychodź z domu Na szafie nic nie kupuję bo się boję,natomiast na allegro w tym miesiącu nic jeszcze nie kupiłam,wyszłam ostatnio tylko 2-3 razy na zakupy,no i są tego efekty ;/ to nie wychodź z domu... ale jak już musisz wyjść i iść tą drogą gdzie będą jakieś sklepy to zrób sobie takie postanowienie "nie wejdę i koniec".... Zrob sobie postanowienie ze bedziesz wychodzic raz w miesiacu na zakupy wybierz te ktore sie najbardziej podobaja a z nich 1 lub 2 Cytataassiiaa95Cytatsweetgirl88Cytataassiiaa95 przede wszystkim usuń konto na szafie i na allegro i przez miesiąc nie wychodź z domu Na szafie nic nie kupuję bo się boję,natomiast na allegro w tym miesiącu nic jeszcze nie kupiłam,wyszłam ostatnio tylko 2-3 razy na zakupy,no i są tego efekty ;/ to nie wychodź z domu... ale jak już musisz wyjść i iść tą drogą gdzie będą jakieś sklepy to zrób sobie takie postanowienie "nie wejdę i koniec".... Wczoraj sobie postanowiłam,że wstrzymam się z zakupami do kwietnia i dopiero na wiosnę sobie coś kupię,ale nie wiem czy dam z rodzeństwa najmłodsza,zawsze miałam to co chciałam i może teraz dlatego taka jestem Nie mam męża i dzieci więc za dużo dbam o siebie. Hehe za dużo masz pieniędzy Może przelewaj połowę mamie albo komuś, żebyś nie miała do nich dostępu. Mam to samo nie mogę przestać kupować,i juz rożne metody próbowałam , po 2 tygodniowej przerwie kupowałam 3 razy wiecej Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-25 10:25 przez justys126. mam ten sam problem co ty ale ja z tym narazie nie walcze bo mi tak wygodniej tylko ze ja w tym miesiacu wydałam 3 tysiace zł jak sobie pomsyle to mi sie ryczec chce bo mogłam gdzies wyjechac za te pieniadze ale wolałam to wywalic na ciuchy ktorych i tak mam pod dostakiem ;/ a nawet i wiecej ;/ ja nie wiem ja tam tez mam ciagle zpaotrzebowanie na kupowanie ale nie mam kasy i to jest jakis sposob Cytatkaczusia89 mam ten sam problem co ty ale ja z tym narazie nie walcze bo mi tak wygodniej tylko ze ja w tym miesiacu wydałam 3 tysiace zł jak sobie pomsyle to mi sie ryczec chce bo mogłam gdzies wyjechac za te pieniadze ale wolałam to wywalic na ciuchy ktorych i tak mam pod dostakiem ;/ a nawet i wiecej ;/ Faktycznie,za taką kwotę byś miała wspaniałe bym miała rodzinę to bym mniej wydawała wtedy na siebie. Podzielę się z innymi kasą i to będzie dobre rozwiązanie Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-25 10:30 przez sweetgirl88. ale wierze ze jak bede miec rodzine to zmienie podejscie Wiec zycze powodzenia w rzucaniu nałogu kupowania dokładnie, brak kasy to najlepszy sposób hehe;d a jak wpadną raz na czas ze 2 stówki luźne na ciuszki to trzeba wybierać co jest bardziej mi potrzebne;D
jak przestać być zboczonym